Czy Jedwabny Szlak przejdzie przez Iran? Chińskie interesy w ogniu wojny
Radio Wnet - A podcast by Radio Wnet - Mondays

Chiny z niepokojem obserwują konflikt Izraela z Iranem. – Nikt tu nie wierzy, że Amerykanie nic nie wiedzieli – mówi Andrzej Zawadzki-Liang, komentując w Radiu Wnet napięcia w regionie.Chiny uważnie obserwują eskalację konfliktu izraelsko-irańskiego i przygotowują się do możliwej ewakuacji swoich obywateli z regionu– poinformował Andrzej Zawadzki-Liang, gospodarz Studia Szanghaj w Radiu Wnet. Według niego Pekin widzi tę sytuację nie tylko jako zagrożenie regionalne, ale także strategiczne.Jak podkreślił, istotnym kontekstem jest zakończony właśnie szczyt Chiny–Azja Centralna.Te pięć państw Azji Centralnej to obszar rywalizacji Chin, USA i Rosji. Dla Pekinu to kluczowy region nie tylko geopolitycznie, ale i gospodarczo – chodzi o budowę południowej odnogi nowego jedwabnego szlaku prowadzącej przez Turcję do Europy– zaznaczył.Jedwabny szlakDodał, że Chiny planują także połączenia infrastrukturalne z Iranem.To już się dzieje – z Kazachstanem i Turkmenistanem mamy rurociągi. Iran byłby logicznym kolejnym krokiem. Zwłaszcza że Chiny chcą uniezależnić się od dostaw morskich. A Iran to jeden z trzech głównych dostawców ropy i gazu do Chin– wyjaśnił.W związku z konfliktem Pekin intensyfikuje działania dyplomatyczne.Prezydent Xi rozmawia z Putinem o tym, jak zakończyć ten konflikt. Oficjalne komunikaty wzywają do natychmiastowej deeskalacji– powiedział.Izrael i ChinyZawadzki-Liang odniósł się także do stanowiska Pekinu wobec ataku Izraela na Iran.Chiny deklarują pełne poparcie dla Iranu, szczególnie wobec izraelskiego ataku, który nastąpił tuż przed planowanymi rozmowami na temat programu nuklearnego. Zostało to odebrane jako prowokacja– stwierdził.Dodał też, że „w Chinach nikt nie wierzy, że Amerykanie o tym nie wiedzieli”.Komentatorzy i eksperci są zgodni: działania Izraela odbywają się z amerykańską wiedzą i przyzwoleniem. To kolejny etap po Gazie, który pogarsza stosunki chińsko-izraelskie– zakończył.